sobota, 6 grudnia 2014

Last Christamas... :*

Tak więc kochani moi! Dzisiaj wyjątkowo nie ,Hej people!,...
W tym oto jakże wyjątkowym dniu i jakże trafnym, bo sobotka, chcę złożyć wam życzenia, które teraz właśnie układam sobie w głowie:

Dzisiaj Mikołajki moi mili,
Więc, żeby nie przedłużać tej chwili,
Zdrowia i szczęścia życze Wam!
I żebyście nosa nie zmrozili tam,
Śniegu na chodniku
Upadków na tym śliskim chodniku bez liku,
Bałwana przed domem i jemioły nad głową,
Gdy z Ross'em pod nią będziecie stać dobą.

xD

Tak moje życzenia... W poniedziałek złoże je koleżanką z klasy. Tak jak dzisiaj do mnie babcia:
-Mikołaj Ci przyniósł prezent
-Ja nie wierze w Mikołaja od 3 lat...
-To w co wierzysz?
-Że Ross mi je przynosi tylko nie chce się menda do tego przyznać.
Jak rodzice to usłyszali zaczęli się śmiać, ja do mamy wtedy takie: A ty chcesz Brzozowskiego pod jemiołą?!
Miny bezcenne jak życzenia xD
Nie przedłużając dziękuje Wam słodcy! Rozdział jak zwykle jutro, a raczej One-Shot mojej roboty ;).
Pozdrawiam,
Sashy ♫






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz